Gerhart Hauptmann
- Biografia
- Wiesenstein
- Wokół Hanusi - obejrzyj po zamknięciu muzeum
- „Przyjaciel Muzeum”
- Konferencja naukowa "Gerhart Hauptmann - polskie konteksty" 2021
- PDWD "Warszawianka" - nasz apel do tych, którzy tu byli
- Polscy tłumacze Hauptmanna
- monoKARK Młodych '24 - projekt Kultura-Interwencje 2024
- Projekt "Gerhart Hauptmann i Polacy 1945–1946"
- Wystawy wędrujące (czasowe)
- Hans Pleschinski u Gerharta Hauptmanna
- monoKARK Młodych - projekt Kultura - Interwencje 2023
- Projekt „Kultura w sieci" 2020
- Jubileusz 150-lecia urodzin G. Hauptmanna i 100-lecia Nagrody Nobla
Multimedia w Muzeum DGH
Oferty pracy w Muzeum
Na ścieżkach Hauptmanna w Karkonoszach
Latem 1890 r. Gerhart Hauptmann z żoną, bratem Carlem i bratową wyruszają na wędrówkę po Karkonoszach. Gerhart czuje się zniechęcony atmosferą Berlina, która niekorzystnie wpłynęła na stan jego zdrowia. Wędrowcy ruszają ze Świeradowa-Zdroju, stamtąd droga prowadzi na wschód, przez Wysoki Grzbiet na Rozdroże Izerskie, później skręcają w bok na Wysoki Kamień. Panorama Karkonoszy, która roztacza się z Wysokiego Kamienia przed oczyma rodziny Hauptmannów jest niepowtarzalna i ukazuje piękno tych gór w pełnej krasie. Wędrowcy są oszołomieni i zachwyceni:
Z Wysokiego Kamienia roztoczyła się przed nami głębia doliny i masyw Karkonoszy aż po Śnieżkę, o czystych konturach i w pełnym przepychu. Tutaj nasunęła się nam nagła i odważna myśl, tutaj chcemy zostać, tutaj osiąść na stałe. Natchnieni nią potykaliśmy się w dół, w dolinę Szklarskiej Poręby, jak w upojeniu; wprost - jak nam się zdawało – do raju.
(Hauptmann, Drugie ćwierćwiecze, 1938)
Zejście w dolinę jest momentem zwrotnym w życiu dwóch rodzin. Gerhart niemal natychmiast kupuje w Szklarskiej Porębie wiejski domek i wraca ze swoją rodziną, a także rodziną brata Carla w Karkonosze. Ze Szklarskiej Poręby można obecnie wygodnie wejść na Wysoki Kamień czerwonym lub czarnym szlakiem.
Punktem kulminacyjnym wszystkich wycieczek karkonoskich jest wędrówka Głównym (Śląskim) Grzbietem, (...) najlepiej zaczynać ją w Szklarskiej Porębie, skąd można wyjechać wyciągiem krzesełkowym na Szrenicę (...). Zaczynacie przy Hucie Julii (parking naprzeciwko) lub przy dolnej stacji wyciągu (tam znajduje się również parking, początek czarnego szlaku, wzdłuż Kamieńczyka do góry, później czerwony szlak). Droga prowadzi obok Wodospadu Kamieńczyka - czerwony szlak - przez Halę Szrenicką - 1,5 do 2 godzin - i na Szrenicę. Idąc ze Szrenicy Głównym Grzbietem, mija się granitowe Trzy Świnki i Twarożnik (...). Szlak prowadzi dalej na przypominający skalny stożek, Łabski Szczyt (1472 m n.p.m.) i do Schroniska nad Śnieżnymi Kotłami (w sumie 1,5 do 2 godzin). Budowla nad krawędzią Śnieżnych Kotłów (1490 m n.p.m.), była wcześniej wielkim hotelem górskim, dzisiaj jest użytkowana jako stacja telewizyjna. Na północ od stacji opadają stromo w dół Śnieżne Kotły, powinno się je zobaczyć przynajmniej z platformy widokowej. Kolejnym etapem wędrówki jest szczyt Wielkiego Szyszaka (1509 m n.p.m.) (...) stamtąd idzie się na Śmielec (1424 m n.p.m.), (...) i dalej Głównym Grzbietem do Czeskich Kamieni (1466 m n.p.m.), a następnie na Śląskie Kamienie. Schronisko Petrovka leży po czeskiej stronie Grzbietu na prawo, jak również Špindlerova bouda z dużym parkingiem, którą można osiągnąć z Špindlerowego Mlyna (1,5 do 2 godzin), po lewej leży schronisko młodzieżowe Odrodzenie. Od Špindlerovej boudy na wschód można wspiąć się dosyć stromą drogą na Mały Szyszak (1440 m n.p.m.) i dalej przez równię grzbietową, po której lewej stronie leży Tępy Szczyt (1338 m n.p.m.), a po prawej Čertuýv dýl. Po prawej z przodu wznosi się do poziomu 1489 m n.p.m. Smogornia. Droga wije się północnym zboczem Smogorni aż do Słonecznika (1423 m n.p.m.) (...). Dalej idzie się do ruin Schroniska księcia Henryka nad Wielkim Stawem, który z dołu pozdrawia turystów melancholijnie piękną taflą wody. Staw ma długość 550 m i 170 m szerokości (1,5 godziny). Głównym Grzbietem dochodzi się wkrótce do brzegu Małego Stawu, jednego z najpiękniejszych widokowo zakątków Karkonoszy. Blisko Małego Stawu leży zbudowane w starym śląskim stylu schronisko Samotnia z małymi dzwonnicami. Tam szlak przecina drogę, która prowadzi od Strzechy Akademickiej do Loucni boudy i wchodzi na platformę Kopy, dużą równinę, która sięga podnóży Śnieżki. (...) Na tej Równi pod Śnieżką widać po czeskiej stronie z prawej fundamenty rozebranego już schroniska (Obri bouda), po śląskiej stronie schronisko Pod Śnieżką - 1,5 godziny. Tutaj trzeba się zdecydować, czy wchodzić na Kopę (30 do 45 min.) lub schodzić przez Kocioł Łomniczki w dół, czy ewentualnie – o ile jest się już bardzo zmęczonym – zjechać wyciągiem do Karpacza.
Źródło: Klaus Ullmann: Wandern in Rübezahls Reich, Bergstadtverlag, Würzburg, s. 76–78.
Na wędrówkę ze Szklarskiej Poręby na Wielki Szyszak trzeba zaplanować cały dzień. Z wiodącego hotelu w Szklarskiej Porębie, Hotelu Królewskiego – był to ulubiony lokal Gerharta Hauptmanna, dzisiaj stoi jako Hotel Karkonosze w ruchliwym centrum Szklarskiej Poręby – droga prowadzi przez rzeczkę Kamienną do Kamieńczyka i dalej do Wodospadu Kamieńczyka. Stamtąd po dobrej godzinie wspinaczki w kierunku Szrenicy można odpocząć w położonej na wysokości około 1200 m n.p.m. Hali Szrenickiej. (...) Wędrówka z domu w Szklarskiej Porębie na Halę Szrenicką i z powrotem zabiera Gerhartowi Hauptmannowi zaledwie jedno popołudnie:
Po południu byłem w schronisku. Piękna pogoda. Słońce. Wschodni wiatr. U góry w ostatnim wieńcu drzew uczta dla zmysłów: ciepła zieleń świerków pod lodową pokrywą. Letnia soczystość. Do tego śpiewający ptaszek: tiji..., tiji - i drugi w oddali : tieji, tieji. Ucho chłonęło te dźwięki, upajało się nimi. Parę taktów, parę cichych pasaży, mały ozdobnik na zakończenie. Słońce, sosny i ten ptaszek odbywały małą próbę, zanim śnieg zdążył stopnieć.
(Gerhart Hauptmann, 12 marca 1892 r. , Dziennik 1892 do 1894, s. 9)
Niedaleko powyżej Hali Szrenickiej droga skręca w lewo na Szrenicę. Tutaj wjeżdża wyciąg krzesełkowy ze Szklarskiej Poręby, stąd prowadzą w dół trasy narciarskie i tor saneczkowy. Nie wznosząc się specjalnie, szlak Głównego Grzbietu skręca na wschód poprzez granitowe rumowisko Twarożnika, obok Łabskiego Szczytu, do Schroniska nad Śnieżnymi Kotłami pod Wielkim Szyszakiem. Wielki Szyszak ze swoimi około 1500 m wysokości jest po Śnieżce drugim co do wielkości szczytem po śląskiej stronie. Schronisko nad Śnieżnymi Kotłami zrobiło karierę jako stacja telewizyjna. Widok pozostał: na północ przez Góry Izerskie aż do Landeskrone w Görlitz, na wschód przez Kotlinę Jeleniogórską aż do równiny legnickiej, i powyżej do Ślęży, góry Wrocławia, na południowy wschód poprzez Śnieżkę aż do Gór Wałbrzyskich i Gór Sowich, na południowy zachód nad źródłem Elby zaraz poniżej Grzbietu do bazaltowych stożków Gór Łużyckich i Szwajcarii Czeskiej. Bezpośrednio przed schroniskiem otwierają się skalne leje Śnieżnych Kotłów, polodowcowych przepaści o urwistych krawędziach, w których znalazły schronienie niektóre rzadkie okazy roślin. Z granitowego usypiska Wielkiego Szyszaka szlak opada na grzbiet Śmielca. Po lewej stronie przebiega brzegiem Czarnego Kotła Jagniątkowskiego dość stromo Koralowa Ścieżka, którą w 2,5 godziny można dostać się do Jagniątkowa, bezpośrednio na wzgórze, na którym stoi willa Gerharta Hauptmanna "Wiesenstein".
Źródło: Dietmar Albrecht: Verlorene Zeit, Gerhart Hauptmann, Institut Norddeutsches Kulturwerk Lüneburg, 1997, s. 250–252.