foto: 

Wiele atrakcji czekało na gości przybyłych do nas na Noc Muzeów. Zwiedzano willę pisarza w grupach ale "inaczej niż zwykle".
Udostępniono przejście z winiarni wprost do...pracowni pisarza oraz pokój sekretariatu, który był...sypialnią Hauptmanna. Wojciech Szczerepa, jeleniogórski
archiwista przy nadkomplecie publiczności opowiadał o jeleniogórskim piwie, na koniec wykorzystując trwającą wystawę czasową na ten temat. Główną atrakcję wieczoru - otwarcie stałej wystawy "Gerhart Hauptmann - życie codzienne" poprzedził minirecital fortepianowy Wiesława Czuja, który zagrał m.in. Chopina, Beethovena i Dworzaka). Uroczystego otwarcia wystawy (i to dosłownie, bo kluczem!) dokonał prezydent Jeleniej Góry - Jerzy Łużniak w towarzystwie radnej Anny Bałkowskiej. Wszyscy mogli podziwiać nasz najnowszy nabytek - zakupione od rodziny pisarza meble, szkło i porcelanę, będące do 1946 na wyposażeniu domu "Wiesenstein". Duże wrażenie wywarła prezentacja wystawy za pomocą...telefonu komórkowego. W przyszłości rozwiązanie to zostanie przeniesione na wszystkie sale wystawowe. Dyrektor Janusz Skowroński doceniając wkład prezydenta miasta w rozwój placówki, przyznał mu honorowe coroczne wyróżnienie "Przyjaciela Muzeum". Zaprezentowano cztery filmy dokumentalne Roberta Stando, zmarłego w styczniu br. reżysera-dokumentalisty. Dwa z nich poświęcone były Gerhartowi Hauptmannowi.
Nocne zwiedzanie zakończyło się po wpół do pierwszej w nocy, kiedy muzeum opuścił ostatni turysta. A resztę niech dopowiedzą prezentowane zdjęcia.

fotografie: