"Tkacze" sztuką historyczną?
W 1968 roku łódzki Teatr Nowy jako pierwszy teatr zawodowy w powojennej Polsce podejmuje się wystawienia dramatu. Szczególne uznanie zdobywa scenografia Henriego Poulaina, która wpisuje historię buntu tkaczy w konstrukcję symbolicznych znaków plastycznych.
Tkacze mogli być tak długo sztuką współczesną, jak długo poprzez widownię, a ściślej przez samo życie biegł podział na fabrykantów i tkaczy, na wyzyskujących i wyzyskiwanych; gdy przedział ten zniknął, objawiła się nam sztuka historyczna, która zapalić już nie może, bo nie ma, przeciwko czemu zapalać.
Jerzy Banasiewicz
W 1990 roku Wowo Bielicki, dyrektor Teatru im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu, wystawiając "Tkaczy", chce zwrócić uwagę na historię i tradycję włókienniczą regionu. Tkacze Bielickiego, ubrani w niebieskie uniformy, mają obrazować jednolitą masę, która zostaje doprowadzona przez fabrykantów na skraj bankructwa.